sobota, 31 października 2009

11 września 2009 Sakkara

8:00 pobudka i o 9:00 wyjazd do Sakkary i zwiedzanie najstarszej piramidy schodkowiej Dżesera.



Przy dojeżdżaniu do Sakkary pokazał Nam się z daleka taki oto widok.
 

Oczywiście jak na Egipt przystało było cieeeplutko i chociaż dochodziła dopiero godzina 10:00 to i tak wszyscy (no może oprócz Doroty) woleli chować się w cieniu choćby nawet maleńkim :)






Troszkę zwiedzania Sakkary :)



Mały handelek z Tambylcem :) niestety handelek nie dokończony bo Pan nie chciał sprzedać za "one dolar" naszyjnika.






 No i standardowo- sesyjka ze zwiedzania :)


 





To kiedyś też była piramida schodkowa ale niestety czas był dla niej bezlitosny :(



Za Doroty plecami też podobna i też niestety zniszczona



Po zwiedzeniu Sakkary pojechaliśmy do szkoły wyrobu dywanów.

 


Nie macie pojęcia jak młodzi chłopcy zasuwali na tych maszynach że wzrok nie nadążał








Po skończonej wycieczce Dorota, Tomek i Mirek poszli się przejść po Gizie (niedaleko hotelu) - ja już się po poprzednim dniu nie zdecydowałam- dość extremy :)
Troszkę lenistwa w pokoju i na dachu przy basenie no i czas zakończyć objazdową część urlopu.
Czas się pakować bo w nocy o 2:00 ruszamy w trasę do Hurghady na zasłużony odpoczynek.
Rzut okiem na piramidki nocą (ciemne oczywiście) i..... żegaj Kairze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy